I znów trafiły na mój regał dwie ciekawe książki z opowieściami. Jedna - "Rycerze Króla Jegomości" Andrzeja Żaka" - od tzw. "dobrej duszy" - znajomej bibliotekarki, która wypatrzyła ją na regale do wymiany czytelniczej, stojącym w ich placówce. Drugą zaś - "Podania i legendy wileńskie" Władysława Zahorskiego" - zdobyłem sam, w podobnej szafce w innym miejscu.
Obie, rzecz jasna, bardzo mnie cieszą. Pierwsza to - jak widzę - połączenie baśni, legend i historii prawdziwych, które legendą obrosły, o rycerzach naszych. A do rycerstwa i ich "złotych czasów" mam sporą słabość, więc z pewnością będzie to wspaniała lektura. Druga zaś będzie miłym powrotem - choć tylko sercem, myślą i duchem - bowiem miałem przed laty okazję i przyjemność, by zwiedzić Wilno. Przyznam też, że od dawna mnie kusiła. Tylko mam pewien problem: gdzie ją umieścić w regale? Bo osobno u mnie stoją baśnie i legendy polskie i zagraniczne. A w Wilnie to się wszystko splata mocno ze sobą - i polskie, i litewskie wątki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz