
Przechodnie po prostu omijali głaz i szli dalej. Najwięcej problemów sprawiał on jeźdźcom oraz tym, którzy jechali wozami i karetami. Oni także objeżdżali kamień, często głośno narzekając i krytykując króla, że nie dba o stan dróg w swoim królestwie.
Minęło kilka godzin. Król zaczął już tracić nadzieję, że ktoś spróbuje coś z tym zrobić, aż w końcu na drodze pojawił się podróżny z torbą przewieszoną przez ramię. Gdy podszedł do głazu, położył torbę na ziemi i zaczął z wysiłkiem odsuwać kamień. Był on bardzo ciężki, więc mężczyzna musiał się nieźle napocić, zanim zdołał przesunąć go na pobocze.
Kiedy wrócił po swoją torbę, zauważył skórzany woreczek leżący dokładnie tam, gdzie wcześniej znajdował się głaz. Otworzył go i zaniemówił z wrażenia – był wypchany złotymi monetami. W tym momencie zza krzaków wyszedł król i powiedział, że złoto przeznaczone było dla tego, kto usunie przeszkodę z drogi.
I właśnie wtedy podróżny zrozumiał, co król chciał przekazać swoim gestem – coś, czego wielu ludzi nie potrafi pojąć przez całe życie: „Każda przeszkoda to szansa na poprawę naszej sytuacji.”
Źródło tekstu i ilustracji: Kocham i Rozumiem / Facebook
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz