Nas, Polaków, wiele dzieli. Ot, na przykład... polityka. Kłócić się potrafimy i bluzgać sobie do upadłego tylko dlatego, że jeden woli taką a taką partię czy osobę, a drugi poza inną świata czy nic dobrego nie widzi. Albo o sprawy sąsiedzkie - jak Kargule i Pawlaki o miedzę. Ale też i niejedno nas łączy. W ostatnim czasie... Ciekawe, ilu z nas zadziera głowę w nocne niebo, czy przypadkiem nie pojawi się na nim mała, świetlista kulka zapylająca z zachodu ku wschodowi? To ISS, a na niej Polak! Myślę, że misja dr. Sławosza Uznańskiego - Wiśniewskiego łączy nas teraz ponad podziałami. "Drugi Polak w kosmosie!" - z dumą obwieszczano.
"Drugi? A właśnie, że nie! Bo trzeci!" - podnieśli natychmiast głos miłośnicy baśni i legend. "Jak to?" - spyta ktoś może. "A tak to!" - możemy śmiało odpowiedzieć. - "A Pan Twardowski to pies?" 😁 No i... panie generale Hermaszewski, przykro nam bardzo, ale... wicie, rozumicie... 😆 Jako zagorzały miłośnik baśni i legend - zwłaszcza tych naszych rodzimych, podpisuję się pod tym sprzeciwem w obronie pamięci sławetnego Mistrza z całego serca i obiema rencyma. 😉 Można powiedzieć, że osiągnął on nawet dużo więcej, niż panowie Hermaszewski i Uznański, bo ci wzbili się przecie tylko ot "ciut" ponad Ziemię, a paktowanie Pana Twardowskiego z diabłem zakończyło się - jak wiemy - zasiedleniem Księżyca! W dodatku na wieki przed tym, jak stanęli na nim Amerykanie, więc... któż, jak nie my ma do Księżyca największe prawa? 😂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz