Świetne opowieści wcale nie muszą być długie i zawiłe. Niekiedy piękną i mądrą opowieść można zawrzeć w zaledwie kilku lub kilkunastu prostych zdaniach. Wielkie wrażenie wywarła na mnie ostatnio właśnie bardzo krótka bajka - bądź też anegdota czy raczej przypowieść - mądrościowa - której autorstwo przypisywane jest Osuang-Ise, a która opowiada o tak ważnych dla mnie sprawach, jak wolność i skromność, zadowalanie się i czerpanie radości z prostoty życia.
----------
Pewien filozof chiński łowił w rzece ryby gdy ujrzał dwóch wysokich urzędników, którzy do niego podeszli i w te słowa się odezwali:
- Nasz książę zdecydował się powierzyć wam funkcję zarządzania państwem.
Na to filozof, nie przerywając pracy i nie odwracając się nawet do nich, rzekł po chwili:
- Mówili ludzie, że umarł święty żółw, który dożył trzech tysięcy lat i książę przechowuje pieczołowicie jego relikwię zamkniętą w urnie w świątyni przodków. Teraz pytam was, dostojni panowie: co wybrałby żółw, gdyby mógł - śmierć i pośmiertny szacunek, czy życie tutaj, nad brzegiem rzeki?
- Z pewnością - odrzekli obaj - wolałby żyć i spacerować po wolnym powietrzu!
- A zatem - zakończył filozof - pozwólcie mi w spokoju oddawać się mojemu zajęciu.
Valentino del Mazza, "Bajki i baśnie mądrością życia" (Łódź 1987, str. 45 - 46)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz