"Tyś zkaszubiał do reszty!" - śmiał się kiedyś mój Przyjaciel i Mistrz, Łukasz z Szamotuł, gdy mu oznajmiłem, że właśnie czekam na przesyłkę z kolejnymi książkami z bajaniami i legendami kaszubskimi. No taka jest prawda, że Kaszuby lubię najbardziej, poza Wielkopolską, ze wszystkich regionów naszego kraju. Nie znam ich dobrze w całości - znam ich niewielki wycinek, zwany przez miejscowych często "Nordą" - powiaty pucki i wejherowski. Ale to moje ulubione miejsce - zwłaszcza Półwysep Helski, a na nim Jastarnia, gdzie przez wiele, wiele lat spędzaliśmy każde nasze wakacje.
35 lat miłości i fascynacji miejscem. No więc czego się dziwić, że i bajania kaszubsko - pomorskie zajmują mi całkiem sporo przestrzeni na półkach! A jeszcze pozostają mi wciąż takie pozycje, które chciałbym nabyć! 😁 Chciałbym się dziś pochwalić swą kolekcją. Nie uwzględniając przy tym jednak pozycji z Kociewia, co do którego jasne jest, że jest częścią Pomorza, ale... czy Kaszub? No nie wiem - jedni twierdzą, że tak, inni zaś, że nie, i że należy je traktować odrębnie. No cóż...
To pozycje nie tylko kaszubskie - chociaż w ogromnej większości - ale ogólnopomorskie, bo często trudno rozgraniczyć. Bo niejeden zbiorek zawiera w sobie całe nasze Pomorze. A niektóre łączą do tego... Mazury. No cóż. Też ciekawy region. 😊
Fascynuje mnie bogactwo kulturowe Kaszub - opowieści o skrzatach i stolemach, o diabłach, o przeróżnych pannach wodnych, o Smętku... A! Nie pokazałem tutaj w sumie dwóch książek bardziej etnograficznych związanych z Pomorzem, m.in. jednej poświęconej w całości ciekawej postaci Smętka - będzie i na to okazja, a dzisiaj baśnie i legendy. Chociaż książka "Mitopeje pobrzeża Bałtyku" - tego samego autora, i też bardziej etnograficzna, kulturowe i literaturoznawcza - tutaj się pokazuje. :)
Każdy kawałek ziemi kaszubskiej i pomorskiej ma ich jakąś niesamowitą ilość. Nawet mój ulubiony Półwysep ma co najmniej kilka ciekawych legend i bajań - jedną z baśni zrobiłem także we własnej, autorskiej wersji. 😊 Każdy kawałek kaszubskiej ziemi ma też nieco inny "smak" w swoich bajaniach zawarty. Na pewno inaczej się czyta opowieści "morskie", inaczej te z lasów i jezior, i rzek czy rzeczek... Ale stolemy na przykład, to są na Kaszubach dosłownie wszędzie i podobne sobie!
Wow! Ile tu tytułó do poszukiwań :D Dzięki!
OdpowiedzUsuńA marzy mi się, rzecz jasna, poszerzenie tej kolekcji. Ciekawe pozycje do nabycia są, ino... pinindzy ni ma! ;( Część co nowszych pozycji można nabyć w księgarni Czec.pl jakby co. :)
Usuń