Ten blog to trochę także jakby mój "notatnik bajarski". Pragnę się dzielić tym pięknem, które mam w sobie, ale i tym, które do mnie napływa, i... zapamiętywać właśnie dzieląc się. A trafiłem niedawno na Facebooku na piękną, indiańską opowieść o miłości. Oto ona:
----------
Stara legenda Indian Siouksów mówi, że kiedyś odwiedziła starego czarownika plemienia para młodych zakochanych, zdolnych do wszystkiego dla swojej miłości. Waleczny Byk najodważniejszy i honorowy wojownik, i Wysoka Chmura, córka wodza i najpiękniejsza w plemieniu. Oboje trzymali się za ręce, przedstawili się starcowi i zaczęli mówić.
- Kochamy się – powiedział Waleczny Byk
- Bierzemy ślub! - kontynuowała Wysoka Chmura.
- Ale się boimy.
Chcemy zaklęcia, talizmanu... Czegoś, co zagwarantuje nam, że będziemy razem do końca życia.
- Proszę - powtórzyli oboje - czy jest coś, co możemy zrobić?
Starzec patrzył na nich tak zakochanych, ale jednocześnie tak zdesperowanych. Więc poświęcił im czas na odpowiedź.
- Jest coś. Ale nie wiem... To bardzo trudne zadanie.
- Nieważne! - powiedzieli oboje
– Zrobimy wszystko – dodał Waleczny Byk.
– Zrobimy wszystko – dodał Waleczny Byk.
- Dobrze - powiedział starzec. Wysoka Chmuro, widzisz górę na północ od naszej wioski? Będziesz musiała wspiąć się na nią sama i bez broni poza siatką i twoimi rękoma, będziesz musiała upolować najpiękniejszego i najbardziej energicznego jastrzębia na górze. Jeśli go złapiesz, będziesz musiała sprowadzić go żywego, trzeciego dnia po pełni księżyca.Zrozumiano?
Wysoka Chmura przytaknęła w milczeniu.
- A Ty, Waleczny Byku – powiedział – będziesz musiał wspiąć się na Górę Piorunów; kiedy dojdziesz na szczyt, znajdziesz najodważniejszego ze wszystkich orłów, tylko swoimi rękami i siatką będziesz musiał go złapać bez ran i przyprowadzić do mnie żywego, tego samego dnia, w którym wróci Wysoka Chmura...
Młodzi ludzie wyglądali na zdenerwowanych, ale pewnych, że dadzą radę. I pobiegli, aby wypełnić swoją misję, każdy w swoją stronę. Ona na północ, on na południe.
Trzeciego dnia przed domem szamana oboje młodych, rannych i posiniaczonych, czekało z sieciami zawierającymi ich ptaki.
- Wyciągnijcie je ostrożnie - powiedział Starzec.
Były naprawdę piękne, bez wątpienia najokazalsze w rodzie.
- Latały wysoko? - zapytał szaman
- Tak, bez wątpienia. Tak jak prosiłeś... - powiedział Waleczny Byk. - A teraz? Zabijemy je i wypijemy honor ich krwi?
- Nieeee! - powiedział starzec
- Ugotujemy je i zjemy odwagę z ich ciała? - zaproponowała Wysoka Chmura.
- Nieeee! Oczywiście, że nie. Zrobicie to, co każę:
Weźcie ptaki i zwiążcie je nawzajem za nogi tymi skórzanymi paskami, kiedy je zawiążecie, wypuśćcie je i niech odlecą wolno.
Kiedy Orzeł i Jastrząb próbowali latać na własną rękę, udało im się tylko tarzać po podłodze. Niezdolne do latania, ptaki zaczęły dziobać się nawzajem, aż się zraniły.
- Nigdy nie zapominajcie, co widzieliście! Nie dam wam żadnego zaklęcia! Jesteście jak orzeł i jastrząb; jeśli przywiążecie się do siebie, nawet jeśli zrobicie to z miłości, nie tylko będziecie żyć pełzając, ale prędzej czy później zaczniecie się krzywdzić. Jeśli chcecie, żeby miłość między wami trwała, latajcie razem, ale nigdy związani!
Pamiętaj: miłość nie żąda posiadania, ale daje wolność. Nigdy powyżej Ciebie, nigdy poniżej Ciebie, zawsze obok ciebie.
Mauricio Sol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz